Minął pólmetek wakacji. Odpoczywam, ale nie próżnuję. Oto mój wakacyjny urobek: szal
"Feathers fichu". Wydziergałam go z około 70 g włóczki
Lace Drops w dość ciekawym turkusowym kolorze. Szal jest leciutki i delikatny. Wyszedł jednak znacznie większy niż projekt i nie było to moim zamierzeniem. Ma ponad 200 cm długości i 60 cm w najszerszym miejscu. Po prostu na początku nabrałam więcej oczek i do końca robótki nie trzymałam się już projektu. Tak czy inaczej jestem bardzo zadowolona z efektu.
A oto efekt mojej wyprawy w pomorskie lasy. Samodzielnie zbierane kureczki smakują znacznie lepiej niz kupione od przydrożnych sprzedawców.
Poniżej prześliczne Jezioro Pile okalajace Borne Sulinowo. Zieleń, cisza i spokój - polecam na letnie wyprawy. Idealne miejsce dla wędkarzy, grzybiarzy, można popływać żaglówką lub kajakiem.
Mówisz, że juz czas pomyśleć o zimnych porankach i szalach cieplutkich a lekuchnych? piękny
OdpowiedzUsuńSzal piękny !Kolor fantastyczny! Jeżeli chodzi o grzyby to u mnie braki:)
OdpowiedzUsuńFantastyczny szal a kurek w moich okolicach nie ma zbyt dużo:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Marlena
piękny szal, fajnie, że taki duży!!!
OdpowiedzUsuńSzal prezentuje się wspaniale! super!
OdpowiedzUsuńWspaniały szal!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Śliczny szal. Też zakochałam się w tym kolorku. stanpis1
OdpowiedzUsuńSzal piękny, a kurki smakowite. No i jezioro, z moich rodzinnych stron - aż się rozmarzyłam :-)
OdpowiedzUsuńPiękny szal!!!pozdrawiam cieplutko:))
OdpowiedzUsuńJakiż jest cudny!!! Ten wzorek na dole super!!!:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOglądam go i oglądam...cudowny jest!
OdpowiedzUsuń