niedziela, 11 sierpnia 2013

Próby sutaszu

Od dawna podziwiam na blogach i w sklepach z rękodziełem arcydzieła sutaszowej biżuterii i od dawna mnie korciło, aby spróbować i tego. Kilka tygodni temu wykonałam pierwszy wisior.



To technika bardzo pracochłonna, ale jednocześnie niezwykle inspirująca, dlatego w głowie natychmiast powstają pomysły na następne wyroby, a w trakcie wykonywania i one wiele razy ulegają zmianie.
Zaraz więc z tego co miałam pod ręką wykonałam komplet: wisiorek i kolczyki.



 Sutasz wymaga wyjątkowej dokładności, precyzji w wykonaniu i zdaję sobie sprawę, że nad tym muszę jeszcze popracować, zwłaszcza, że ciągle przychodzą mi do głowy nowe pomysły. Ze swoich pierwszych sutaszy jestem bardzo zadowolona, a noszenie własnoręcznie wykonanej biżuterii, mimo jej niedoskonałości, daje ogromną satysfakcję.

8 komentarzy:

  1. Jak dla mnie świetne - podjęłam kiedyś próby sutaszowe, ale jednak to nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładniutkie, nie widać, że to początki. Zdolna bestia jesteś. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, a tak się wahałam czy je pokazać...

      Usuń
  3. Bardzo ładnie wyszły ja nie widzę żadnych niedoskonałości.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super,nie powiedziałabym że to pierwszy raz:))Ja nawet nie próbuję,precyzja i dokładność nie są moją najmocniejszą stroną:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładny wisiorek - i to pierwszy!
    pozdrawiam
    www.wloczkiwarmii.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie widać,że to początki!Są cudne!

    OdpowiedzUsuń