Dawno mnie tu nie było. Koralikowanie pochłonęło mnie do reszty. Nie nadążałam z fotografowaniem nowych prac. A raczej niezadowolona z efektów fotografowania, po prostu odpuściłam.
Dziś jednak zaprezentuję kilka najnowszych prac.
Dominuja sznury szydełowo-koralikowe z TOHO lub PRECIOSY.
Oto bransoletki i naszyjniki.
Tu zaś sznur turecki z koralików Polish Fire Olive i Toho 11.0
bardzo ładne te cudeńka!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
piękne koraliczki
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przepiękne!
OdpowiedzUsuńSzczególnie podoba mi się naszyjnik z trzeciego zdjęcia. Wspaniała kolorystyka :).
Bransoletki i naszyjniki mogę oglądać bez końca :))) Pokazuj następne. Pięknie je skomponowałaś!
OdpowiedzUsuńCudowne sznury , wszystkie bardzo ciekawe. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńEfekty tego pochłonięcia całkiem niezłe :) Podobają mi się :)
OdpowiedzUsuńRobić nie potrafię ale podziwiać lubię. Śliczności zrobiłaś:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo Kochana, nie dziwię się, że nie masz czasu na bloga, skoro tyle dziergasz :-) Pięknie Ci wychodzi.
OdpowiedzUsuń