sobota, 1 grudnia 2012

Tęcza późną jesienią

Nareszcie coś nowego zeszło z moich drutów. Szybkie zamówienie "na już" zmobilizowało mnie do pracy, a dzierganie z estońskiej włóczki Artiscic Yarn to prawdziwa koloroterapia w szare jesienne dni.

 

Wymiary chusty: 190 szerokość, 100 wysokość.
Zużycie włóczki: około 90 g.
Dziergałam na drutach 4.5.
Chusta jest leciutka i zwiewna, troszkę gryząca, po upraniu jednak znacznie zmiękła.


13 komentarzy:

  1. Chusta piękna,taka radosna w sam raz na tę szarzyznę:))

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam te kolory i ten wzór :) doskonale ją wykonałaś :))) a w czym konkretnie oprałaś ze tak zmiękła?

    OdpowiedzUsuń
  3. Rewelacja !
    Terapia kolorem działa :-)
    Cudna chusta.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudna jest, faktycznie kolorki energetyzujace, szkoda, ze podgryza.

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie kłębuszek tej włóczki od dawna czeka na natchnienie. Przypomniałaś mi o nim tą uroczą chustą. Faktycznie, wełna żrąca i to mocno... ale jaka piękna.... :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. dzieki za odp :) co tam, że zimowo u innych u Ciebie w sumie też, u nas zima taka szara, że Twoja tecza jest jak znalazł :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow, piękna - zakochałam się w tej włóczce, gdy robiłam z niej Dew Drops, ale Twoja wersja biję tamtą na głowę - taka zwiewna i eteryczna. A feria barw rzeczywiście akurat na tę poru roku jest idealną terapią :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pojawiłas się!!
    Już stosowne służby chciałam słać za tobą:))
    Ach ten śliczny wzór, który dzieki tobie nauczyłam się robić!!
    Nie zasypiaj już!! Takie ładne rzeczy dziergasz!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak tecza , bardzo ladna chusta.Zapraszam do mnie na komentarze...

    OdpowiedzUsuń