piątek, 5 marca 2010

Zastój

Tego się spodziewałam: po dwóch tygodniach ferii tydzień kompletnej dezorganizacji. I mnie, i dzieciakom zmienił się plan, mąż od pierwszego marca też wrócił po dłuższym urlopie do pracy. Teraz próbuje to wszystko opanować logistycznie, żeby każdy w odpowiednim czasie dostał posiłek, czystą koszulę itp. W miarę możliwości dowożę dzieciaki, jak nie do szkoły, to na dodatkowe zajęcia. Tak więc robótki zeszły na drugi plan. W seledynowej bluzce do zrobienia pozostały rękawy.
Tymczasem, aby podtrzymywać moją tu aktywność, publikuję trochę wcześniej robione serweteczki z kordonku w kolorze ekri.


1 komentarz: