poniedziałek, 15 marca 2010

Wiosenna mgiełka

Tak nazwałam tę tuniczkę z "LUNY", którą skończyłam 2 dni temu. Takie sobie coś lekkiego i powiewnego. Niecałe 2 motki zużyłam, a więc lekuchna jest (95g). Inspiracją była mi bluzka robiona z bawełny i trzeba się z tym zgodzić, że z cięższego materiału fason byłby lepiej zaznaczony. Ale taką mam, jaką zrobiłam i jestem zadowolona.

Tu prezentuję na sobie. Top pod spodem być musi, próbowałam bez, ale źle się tak czułam. I lepiej wyglądam w ciemnym niż w białym.

Na zdjęciach trochę blado wyszłam, w rzeczywistości bluzka jest bardziej twarzowa.



6 komentarzy:

  1. fajnie wygląda...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Urocza mgiełka! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. u rany! tez chce taka mgielne- cudowna!

    OdpowiedzUsuń
  4. witaj,
    ślicznie Ci w tej tunice...

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczna, taka eteryczna. http://trikada.blox.pl/html

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładnie Ci w tej mgiełce,kolorek uniwersalny będzie pasował do wszystkiego...pozdrawiam
    Małgosia

    OdpowiedzUsuń