Zrobiłam ją na zamówienie. Pewnej pani chyba spodobały się moje robótki, bo zaraz po czarnej "Gail" zamówiła drugą chustę z "Kid Mohairu" w kolorze ecru. Zaproponowałam jej wzór "Kiri" - delikatny, doskonały, żeby wyeksponować zalety tej cieniuteńkiej włóczki.
Na chustę zużyłam zaledwie 2 motki Kid Mohairu po 25 g (230 m), jednak na 3 rzędy przed zakończeniem zabrakło mi materiału. Żeby nie pruć, szukałam po zanajomych i udało mi się zdobyć tych parę metrów, aby szczęśliwie zakończyć robótkę. Zatem waży ułamek więcej niż 50 g. Wymiary 160 cm x 115 cm, wysokość 95 cm. Robiłam na drutach nr 4,5. Jednym słowem mgiełka, ale całkiem spora.
Kończy się zima, ale to chyba jeszcze nie koniec moich chuścianych wyrobów. Jeszcze jedną "Gail" zamierzam popełnić, a później przerzucam się na szydełko i bawełnę.
Kończy się zima, ale to chyba jeszcze nie koniec moich chuścianych wyrobów. Jeszcze jedną "Gail" zamierzam popełnić, a później przerzucam się na szydełko i bawełnę.
Już tak bardzo zazdroszczę tych chust, pięknych chust, że chyba muszę i ja w końcu spróbować...
OdpowiedzUsuńTwoja chusta jest piękna!!!
Pozdrawiam:)))
śliczna! leciutka i delikatniutka jak mgiełka :)
OdpowiedzUsuńCudna chusta! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękna i taka delikatna :)
OdpowiedzUsuńŚliczna jest, jak mgiełka:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń