wtorek, 28 czerwca 2011

Nowe chusty Ewy

Jakiś czas temu pisałam, że swoim uzależnieniem od robótek zaraziłam koleżankę. Jej "choroba" dotyczy chust. Wzór kiri opanowała do perfekcji. Dzierga kolejne delikatne i zwiewne chusty, próbuje nowych włóczek, czerpiąc z tego wielką satysfakcję. Czyli wzięło ją na dobre. Oto jej dwie nowe chusty.
Bardzo elegancka w kolorze naturalnym z Lace Drops - mieszanki  baby alpaki oraz jedwabiu. Włóczka bardzo przyjemna w dotyku. Wykorzystała niemal cały 800 - metrowy motek.



Antracytowa z włóczki Zephir, robiona, a raczej "wydłubana" na drutach nr 3.


niedziela, 19 czerwca 2011

Błękitna sukienka

Skończyłam wczoraj sukienkę dla córci. Letnia, trochę jakby haleczka. Wykonałam ją na drutach, wykończyłam u dołu i przy dekolcie  szydełkiem.  Materiał to 300 g włóczki bambusowej Bamboo fine.





Dziergałam podwójną nitką na drutach KP 4,5 mm, i szydełkiem nr 3. Włóczka bardzo miła w dotyku, jednak rozkłada się na drobne niteczki i to trochę przeszkadza w robótce. Początkowo zamierzałam robić sukienkę pojedynczą nitką. Włóczka jest bardzo wydajna, z powodzeniem wystarczyłyby 2 motki, ale z wykonaniem zeszłoby się dłużej, a dziewczę chciało sukienkę "już". Robiłam więc podwójnie, wyrób jest niby trochę gruby, ale bardzo przyjemny w dotyku i daje uczucie chłodu.

czwartek, 16 czerwca 2011

Candy u Kai

Zapisałam się na candy http://wombart.blogspot.com/. Semele to jedna z tych chust, które MUSZĘ wydziergać. Przymierzałam się już do tego wzoru, ale się poddałam.

niedziela, 5 czerwca 2011

Czarna tunika z bawełny.

Skończyłam wczoraj pracę, która zajęła mi dwa tygodnie. Szydełko nie jest moja mocną stroną, tym bardziej cieszy mnie efekt. Tunika z czarnej "Alminy". Duzy wybór kolorów tej włóczki znalazłam na allegro.
Dziś założyłam tuniczkę tylko po to, aby sfotografować. Ale w nieco chłodniejsze dni będzie jak znalazł.









Na tunikę zużyłam 7 motków bawełny Almina (350 g),  szydełko (bez numeru) chyba 3 lub 2,5.
Inspirowałam się wzorami bluzek z Małej Diany z 2007 roku (6) i z Sandry ekstra z 2009 roku. Jejku, tyle moje plany czekały na realizacje... a tyle jeszcze tych planów!

Przeprosiłam szydełko na dobre. Zapas bawełnianych włóczek czeka. Zapowiada się piękne lato. Czas na kolejne "dziurawe" topy tuniczki i bluzki.