Zainspirowała mnie ta robiona z bawełny bluzka z ubiegłorocznej wiosennej SABRINY. Jak będzie wygladać moja z LUNY przekonam się za kilka dni, no może za tydzień, bo wracam po feriach do pracy i mniej będe miała czasu na dzierganie.
Nie wykorzystałam zimowego zapasu włóczek, a wiosna już wielkimi krokami się zbliża. Mam wielka ochotę na jakąś szydełkową "dziurawą" tunikę.
zapowiada się ciekawie...pozdrawiam
OdpowiedzUsuń