Wybrałam cieniutką włóczkę Lace Scrumptious mieszankę wełny mierino z jedwabiem - stąd połysk.
Wykorzystałam 80 g z 100 gramowego motka. Dziergałam na drutach 3,5 mm. Chusta fantastycznie się zblokowała, jest delikatna i zwiewna. Zdjęcia, jak zwykle, nawet w połowie nie oddają jej piękna ani koloru.
Przepiękna!!! Delikatna jak mgiełka, cudna!!! Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńo i jeszcze miałaś cierpliwość żeby i bąble były, ja zawsze je pomijam z lenistwa oczywiście...
OdpowiedzUsuńbardzo piękna i duża wyszła, lubię takie delikatne i precyzyjne chusty ;)))
Piękna, filetowa mgiełka! Nie mam cierpliwości,bytaką sobie udziergać,a tak bardzo mi się takie podobają.
OdpowiedzUsuńOoo boska ta chusta, powiem szczerze ze tez ogladalam te wloczke, ale to cienizna jest, no ale warta tego efektu...cudo poprostu.
OdpowiedzUsuńŚliczności i pyszna włóczka.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńojejej, piękna chusta! wierzę, że w rzeczywistości jeszcze piękniejsza! :)
OdpowiedzUsuńIstne cudo!Pozdrawiam słonecznie:)
OdpowiedzUsuń.... zdaje mi się, że niedaleko ode mnie śliczności produkowane są :) a już mi się zdawało, że na zachód od Grodziska to już tylko ja dłubię na drutach ....
OdpowiedzUsuńnie odważyłam się jeszcze niektórych wzorów robić ... widać nie przespałam się z tematem ażurowych chust.... a ciągnie mnie do nich okrutnie .... czy na szkolenie można się zapisać?
pozdrawiam
Malgosia
piękna...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiesamowicie piękna jest ta chusta! I kolorek cudny :)
OdpowiedzUsuńcudo!!!
OdpowiedzUsuńpiękna!
OdpowiedzUsuńCudeńko ...........
OdpowiedzUsuńMam do ciebie romansik czy możesz do mnie napisać na bogda@autograf.pl bo tutaj nie doszukałam się adresu do ciebie .