Na dworze coraz chłodniej, zima nas straszy mrozami, a mnie znowu naszło na delikatne ażury.
Taki odruch, a może to zapowiedź opadów białego puchu. Albo efekt szronienia:)
Kiri powstała z 2 motków moherku OnLine. Cienizna pozostała mi po ślubnych szalach.
Ta chusta też może być ślubna.
Przy wadze 50 g chusta ma całkiem spore wymiary: 190 szerokość x 90 wysokość.
Ten wzorek nigdy mi się nie znudzi. Śliczna chusta. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że Cię naszło....i patrz co wyszło! :)))) Uwielbiam chusty w całości zrobione jednym wzorem. Piękna chusta na odgonienie szarości.
OdpowiedzUsuńŚliczna uwielbiam takie mgiełki .
OdpowiedzUsuńPiękna chusta:) Też bardzo lubię je robić, każdy wzór prezentuje się elegancko.
OdpowiedzUsuńUwielbiam robić chusty, Kiri jeszcze przede mną ale z całą pewnością ją zrobię. Twoja faktycznie niczym mgiełka przy takich rozmiarach taka leciutka. Piękna
OdpowiedzUsuńNo rzeczywiście mgiełka piękna :-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna:) Musi być lekka jak puszek. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękna :-) Cudny wzór i śliczny kolor. Jest doskonale delikatna...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.